Wysłany:
2010-05-15, 9:46
, ID:
269348
Zgłoś
Noż k🤬a. Nie. No nie.
A co ma robić, do cholery, kobieta, gdy ojciec jej dziecka nie pracuje, tylko chleje i przepuszcza kasę na pety i inne kurewstwa? Ma dalej siedzieć w domu i karmić dziecko powietrzem?
No szlag. Ja zarabiam więcej, niż mój partner, bo po prostu jestem rozsądniejsza i podejmuję lepsze decyzje. On gotuje, bo robi to świetnie. Ja sprzątam, bo lubię to robić.
A to porównanie z klubami i facecikami grubym i chudym mnie rozwaliło. Co za debilizm. W sensie: no dobra, to po prostu cudny pomysł, żeby tego wielkiego spaść i żeby podnosił ciężary, bla, bla, bla. Ale jeśli nie chce tego robić? Poza tym, JKM przeczy sam sobie. Nie ujednolicajmy! Nie ujednolicajmy! A on tu k🤬a ujednolica wszystkie kobiety, wrzuca je do jednego worka z kurami domowymi. A przecież nie jesteśmy wszystkie takie same. Są kobiety, które byłyby lepsze w domu i chcą pracować w domu, są takie, które tego nie chcą, są faceci, którzy są świetni w pracy poza domem i tacy, którzy są lepszymi matkami, niż kobiety. Noż k🤬a, sorry, ale to prawda. I tego już się na szczęście nie zmieni. Bo właśnie to decyduje o sile społeczeństwa. Właśnie ta różnorodność.