@kwachu
Maść ci już nie pomoże, bo ty nie masz bólu dupy, ty jesteś po prostu tępy.
Zawsze mam bekę z takich ograniczonych ludzi, którzy nie dość, że nie posiedli umiejętności czytania ze zrozumieniem, a sypią wyzwiskami, obrażają, ujadają jak małe kundelki. Ale znaj moją dobroć, może jeszcze się czegoś nauczysz i zastanowisz się nad sobą. Zacytuję siebie jeszcze raz:
Cytat:
z punktu widzenia prawa wina oczywiście po strony kierowcy samochodu
Zrozumiano, czy jeszcze raz wkleić? Może wytłumaczyć, jeśli nie kapujesz, to pytaj, to wal śmiało, nie będziemy się śmiać.
W rozwinięciu piszę, że będąc pieszym trzeba być ostrożnym, a nie wychodzić z rozpędu bez patrzenia na jezdnię, zwłaszcza ze swoim dzieckiem. Bo jedno auto się zatrzymało. A inne? Mało idiotów za kierownicą? Dlaczego pieszy ma być równie głupi, jak kierowca. Nawet głupszy, bo idzie na pewną śmierć, mimo, że w myśl prawa nie jest winny.
Zrozumiano?
Czy ja pisałem o kodeksie drogowym? Nie, pisałem o naszym instynkcie samozachowawczym i ostrożności. Wolę spojrzeć, czy jakiś idiota nie zap🤬la po lewym pasie, ale przeżyć. Ty widocznie wolisz wp🤬lić się pod samochód, bo "miałeś rację". Powodzenia. Nagroda darwina czeka.
Pewnie nie jesteś rodzicem (mam nadzieję, bo kiepsko byłoby, gdyby twoje geny zostały komukolwiek przekazane), więc nie zdajesz sobie sprawy, że ojciec czy matka nie chronią nikogo/niczego tak, jak swoje ukochane dziecko/dzieci.
To, że wchodzi się na pasy, czy to bez sygnalizacji, czy nawet na zielonym, nie zwalnia od odpowiedzialności, myślenia i troszczenia się o bezpieczeństwo swoje i swoich najbliższych.
Tym bardziej, jeśli jest na drodze o dwóch pasach w każdym kierunku, kiedy nie wie, czy coś nie jedzie szybko lewym pasem.
Trochę wyobraźni i zdolności przewidywania
Koniec. Kropka.