Popołudniowy dzień, gdzieś w Iraku Ahmed do swej żony
-Żono co dziś na obiad?
-Ahmedzie, dziś zjemy twoją kochankę.
Odpowiedziała wierna żona podając do stołu kozi łeb.
Dwóch znajomych gada przy piwie. Jeden z nich żali się:
-Stachu, okazało się, że moja żona jest dz🤬ką i to do tego najtańszą we mieście...
-Heniek, tak szczerze - masz w domu k🤬ę, która bierze najmniej za godzinę i jeszcze ci źle?