Siedzi facet nad brzegiem szamba i grzebie w nim.
Przechodzi ktoś obok i pyta:
- Panie. Co pan robisz?
- A wie pan. Wpadła mi marynarka...
- Ale chyba nie będziesz pan w niej więcej chodził?!?!
- Nie, ale w kieszeni miałem kanapki.
Na budowie:
- Majster, Stefan spadł z rusztowania!!!!!
Majster przychodzi na miejsce wypadku, przygląda się ciału i mówi:
- Dobra, wyjmijcie mu ręce z kieszeni aby to wyglądało na wypadek przy pracy.