Luty 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28
Marzec 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
Kwiecień 2013
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Poślizg

Mikrofalówka2013-03-17, 23:10
Chyba mu trochę nie wyszło
Osobiście uważam, że byłoby o wiele zabawniej jakby wpadł na ulicę prosto pod rozpędzonego tira, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Dla niecierpliwych akcja od 0:15

Aż mnie plecy zapiekły...

Ucieczka przed księdzem

Pfciuki2013-03-17, 0:19
Ksiądz chyba zmienił upodobania. Chłopak się załamał.
akcja po 15s

#8. Spirytus

Badania opisane przez British Medical Journal wskazały, że najmniej objawów kaca powoduje picie wyrobów z czystego spirytusu. To dość kontrowersyjny sposób na unikanie bólu głowy następnego dnia, ale - do pewnego stopnia! - działa. Spirytus sanctus, jak nic.

#7. Wódka

Im czystsza, tym lepsza, ale to banał, którego nikomu nad Wisłą nie ma potrzeby przypominać. Polską (no dobrze, nie tylko polską) docenili naukowcy i umieścili ją na drugim miejscu listy alkoholi wywołujących najmniej objawów kaca. Co ciekawe, bardzo często nawet tania wódka okazuje się mniej szkodliwa niż najdroższe alkohole prezentowane poniżej.

#6. Gin

Picie ginu może nie jest szczególnie zdrowe, ale ma pewne zdrowotne właściwości, które wpłynęły na losy części świata. To właśnie regularnie opróżniane beczułki ginu sprawiły, że Brytyjczykom przez długi czas udawało się okupować Indie. Żołnierze najwyraźniej mieli nie tylko mniejszego kaca niż miejscowi, ale też unikali malarii. To dzięki chininie zawartej w toniku dodawanym do ginu dla złamania jego jałowcowego smaku.

#5. Białe wino

Koneserzy, nie tylko ci z przystanków autobusowych i spod lokalnych monopolowych, o winie potrafią opowiadać całymi godzinami, aż w końcu zmorzy ich sen. Sen, po którym budzą się z raczej większym niż mniejszym bólem głowy. Przy tym białe wino jest mniej „kacogenne” niż na przykład czerwone.

#4. Whisky

Szklaneczka whisky przez wielu uważana jest za atrybut dżentelmena, na równi z drogim kubańskim cygarem. Okazuje się jednak, że ów dżentelmen po spożyciu takich samych ilości na drugi dzień cierpiał będzie znacznie bardziej niż amator najprostszych wódek. Wszystko to z powodu "zanieczyszczeń", które odpowiadają za smak i kolor whisky. Według niektórych badań kac wywoływany przez whisky jest dwukrotnie silniejszy niż po zwyczajnej wódce.

#3. Rum

Szkodliwości picia rumu najlepiej dowodzą piraci z Karaibów, zresztą przez długi czas to właśnie rum był "naturalnym" trunkiem świata przestępczego. Czego by nie mówić, ból głowy po nocy sponsorowanej przez rum z pewnością wystarczy do tego, by zechcieć napaść na Bogu ducha winny statek, wyciąć w pień całą załogę i pasażerów, ukraść cenny ładunek, a łajbę zatopić. Ot, na poprawę humoru.

#2. Czerwone wino

Czerwone wino szkodzi zdecydowanie bardziej niż białe, a skala "efektów" zależy od wielu czynników, poczynając od samego zainteresowanego, aż po wahania pogodowe w kraju wytwarzania, które - jako jeden z wielu czynników - przekładają się na finalną jakość winnego wyrobu. Co ciekawe, gorsze lata przyprawiają o ból głowy nie tylko winiarzy, obniżając jakość i sprzedaż wina, ale również konsumentów, którzy niezależnie od wszystkiego raczą się alkoholowymi napojami.

#1. Brandy

Jeżeli drugim w kolejności najbardziej "kacogennym" alkoholem jest czerwone wino, to pierwszym nie może być nic innego jak destylowane wino. Oskara w kategorii "kac na drugi dzień" otrzymują ex aequo brandy, koniaki, śliwowice, grappy i wszystkie inne pochodne "wypalanego" wina. Zatem... jeżeli nie upiłeś się brandy, nie możesz mieć zielonego pojęcia o tym, czym jest prawdziwy kac.

I obowiązkowy disclaimer: pij odpowiedzialnie; piłeś, nie pij; piłeś, nie jedź; piłaś, nie parkuj; piłeś, nie dzwoń do byłych; nie piłeś, napij się; masz do wypicia, podziel się

Psy śnieżne

Konto usunięte • 2013-03-17, 11:46


czy brak paliwa?

vw das auto

Moby_Dick2013-03-17, 12:56
Test zawieszenia ...


... i sportowego wydechu

Kawały małżeńskie

KlinikaAborcyjna2013-03-17, 18:41
I
Dwa małżeństwa spotkały się na małym przyjęciu w domku letniskowym. Po udanej kolacji jeden z facetów zaproponował drugiemu, by zamienili się na noc żonami.
Drugi pomyślał: ,,A co tam, moja i tak ma okres'' - i zgodził się. Mężczyźni uzgodnili jeszcze, że przy śniadaniu, pukając w słoik z dżemem, dadzą sobie tajemne znaki, ile razy każdy z nich miał żonę kolegi.
Nazajutrz rano pierwszy z uśmiechniętą twarzą stuknął łyżeczką w słoik z dżemem dwa razy. Drugi stuknął raz w słoik z dżemem, a po chwili wahania jeszcze dwa razy w słoik z nutellą.

II

Matka pyta swego syna który niedawno się ożenił:
- Jak się czujesz w roli małżonka?
- Fatalnie. Nie mogę pić wódki, palić papierosów, przeklinać ...
- Nic, tylko płakać.
- Płakać mi też nie wolno.

III

Mąż zwraca się do żony:
- Kochanie, przyniesiesz mi herbatę?
Żona na to:
- A czarodziejskie słowo?
Mąż:
- Biegiem!

IV

Wraca pijany jak bela mąż do domu późnym wieczorem. Przed samym domem
przyłożył w rosnące tam drzewo, zdenerwowany postanowił, że natychmiast je zetnie. Idzie do domu po piłę. Wchodzi do mieszkania i od progu krzyczy:
- Gdzie piła?!
Na to wychodzi wystraszona żona i mówi:
- Ja nie piła...
Mąż pyta ponownie podniesionym głosem:
- Gdzie piła?!
Na to żona blada jak kreda:
- U sąsiada...
- A dlaczego dała?! - krzyczy mąż.
- Bo piła ...

Iori Tomita

Konto usunięte • 2013-03-17, 18:45
Cytując:
Iori Tomita zajmuje się preparowaniem morskich zwierząt, ale na swój własny wyjątkowo estetyczny sposób. Jego kolorowe dzieła w niczym nie przypominają potworków ze słojów z formaliną. Nowa gałąź sztuki dorobiła się już nawet nazwy, przydługiej, ale jednak: "nowy świat przezroczystych okazów".













Pozostałe fotografie w komentarzach.

3 najtrudniejsze rzeczy na świecie

Konto usunięte • 2013-03-17, 15:18


Rzeby nie było, że kfejk to zyedytowałem w pajntcie obrazek, nauka z podstawófki nie poszua na marne.