Październik 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31
Listopad 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30
Grudzień 2012
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31

Bal przebierańców

basior882012-11-03, 17:14
Na bal przebierańców Krzysztof wymyślił, żeby przebrać się za księdza.
- Skąd wziąłeś taki fajny, realistyczy strój?! Pytali koledzy.
- Od ojca. Odpowiadał Krzysztof.

Kobiety na wyprzedaży

patrix9972012-11-03, 22:54
Bijatyka kobiet jak wyjdą z kuchni

Jack Bauer w akcji

Konto usunięte • 2012-11-03, 1:53
Jedna z ciekawszych reklam, które do tej pory widziałem. Kiefer Sutherland w roli głównej.

Pożar klubu UNIQUE - SOPOT

Konto usunięte • 2012-11-03, 10:58
Materiał własny.
Wybraliśmy się w piątek (2 listopada) do restauracji na ,,Monciaku,, w Sopocie. Wychodząc zauważyliśmy lekki dym wydobywający się z innej restauracji/klubu. Na filmie przedstawiona jest ,,akcja,, jeszcze przed przyjazdem służb porządkowych. Pożar opanowało 5 zastępów straży pożarnej, lecz filmu nie wstawiam bo nic się tam nie dzieje nadzwyczajnego.
Tu przynajmniej ratujemy dzieciako i jego ojca z tarasu restauracji.

ps: na początku nie wydawało się groźnie więc i humory dopisywały co słychać po tekstach..
Po kilkunastu sekundach jednak nasze spojrzenie na ową sytuację się diametralnie zmieniło .

Ginekolog

Philosophy2012-11-03, 18:34
Jak głuchoniemy ginekolog porozumiewa się z pacjentkami?
....

Czyta z ruchu warg.

Husarzy Śmierci

Konto usunięte • 2012-11-03, 22:00
Koniec lipca 1920 r. (dokładna data nieznana). Okolice Białegostoku. Trwa wojna z bolszewikami. Porucznik Józef Siła-Nowicki w gorączkowym pośpiechu organizuje dywizjon jazdy. Sam wybiera żołnierzy do swojego oddziału:

Gdy mu się spodobał któryś z zabłąkanych wojaków, zatrzymywał go z groźną miną i zapytywał: „Kto ty taki?” Zaskoczony wojak odpowiadał: „Jan Wcisło”. To porucznik go w zęby. „Łżesz, suczy synu, kto ty taki? Do delikwenta przybliżało się dwóch dryblasów porucznika. Wystraszony wojak odpowiadał czym prędzej: „Melduje strzelec J. W.” A tu znowu w zęby: „Łżesz, dezerter jesteś, sąd polowy i kula w łeb”. Tu zwykle biedak się załamywał i błagał o łaskę. „Dobrze – odpowiadał ułagodzony porucznik – wezmę cię na próbę do swego szwadronu”. Uszczęśliwiony dezerter przysięgał, że pójdzie „w ogień i wodę” za panem porucznikiem”.

Niewiele o nim dzisiaj wiemy. Możemy się tylko domyślać, kiedy się urodził, jak wyglądał, skąd pochodził, gdzie uczęszczał do szkoły? Pytania można mnożyć. Zarówno początek jego kariery wojskowej jak i tajemniczy koniec, są do dzisiaj spowite mgłą. Nie zachowała się nawet jego fotografia. Wiadomo, że porucznik Siła-Nowicki w czasie I wojny światowej służył w jednej z armii zaborczych. Po odrodzeniu ojczyzny w listopadzie 1918 r. i rozpoczęciu walk polsko-sowieckich znajdujemy go w szeregach Dywizjonu Jazdy Kresowej, przemianowanego wkrótce na 4 Wołyński Dywizjon 1 Pułku Strzelców Konnych. Cieszył się opinią wytrawnego kawalerzysty i zagończyka. Ambitny do granic możliwości. Charakter miał twardy. Był porywczy i zdolny do wszystkiego. Nie bał się przedstawić swojego punktu widzenia przełożonym i bronić go do upadłego. W lipcu 1920 r., gdy czerwona zaraza rozlewała się po polskiej ziemi, porucznik Siła-Nowicki otrzymał polecenie stworzenia ochotniczego oddziału kawalerii w Białymstoku. Nowo mianowany dowódca, nie pytając o zdanie swoich zwierzchników, nazwał go dywizjonem (dyonem) Huzarów Śmierci. Zabiegiem tym chciał podnieść morale swoich podwładnych i uczynić zadość swojej ambicji: sformować z nich elitę polskiej kawalerii.

Źródło

Kompilacja ludzi w poślizgu

MudPie2012-11-03, 5:36


Głupota niektórych mnie przeraża.. zjazd ze zjeżdzalni do pustego basenu, zjazd ze zjeżdzalni która na dole jest zamknięta kratą..

ps. jak ktoś wie jak dodawać filmiki w HD niech napiszę.

Fail grubaska

Konto usunięte • 2012-11-03, 22:51
Nieudany skok małego grubaska . Cóż za plusk!