Sierpień 2009
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31
Wrzesień 2009
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30
Październik 2009
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31

chińskie tortury

Konto usunięte • 2009-09-04, 0:11
Pewien chińczyk nakrywa faceta romansującego ze swoją żoną i stawia mu
ultimatum:
- Jeżeli nie zerwie tego związku, on małżonek, ześle na niego klątwę trzech
chińskich tortur.
Facet tylko się uśmiechnął i jeszcze tej samej nocy odwiedził żonę chińczyka.
Następnego dnia rano budzi go w jego sypialni na drugim piętrze ból w
piersiach. Otwiera oczy i widzi że leży na nim wielki głaz. Coraz trudniej
mu oddychać. A na głazie widnieje napis: "chińska tortura nr.1".

Usmiecha się a ponieważ jest silny podnosi kamień i wyrzuca przez okno. W
chwili gdy wypuszcza z rąk po drugiej stronie głazu dostrzega informacje:
"chińska tortura nr 2 - prawe jadro jest uwiązane do kamienia".
Facet jest bystry, więc zeby uniknąć spustoszeń w dolnych partiach ciała,
rusza za kamieniem, czyli wyskakuje przez okno.
Kiedy mija futrynę widzi trzecią wiadomość: "chińska tortura nr. 3 - lewe
jądro jest przywiązane do nogi łóżka."

Egzamin

Konto usunięte • 2009-09-04, 21:01
Egzamin na antyterrorystów. Wchodzi pierwszy kandydat.
- Proszę sobie wyobrazić, leci pan samolotem rejsowym. Nagle wyskakuje mężczyzna z bronią w ręku i krzyczy, że samolot ma się kierować na Turcję. Co pan robi?
- Cóż, to proste. Ciosem karate wybijam mu z ręki broń, przewracam go, wiążę bardzo solidnie. Na najbliższym lotnisku sadzam samolot, przekazuję terrorystę w ręce policji i samolot może kontynuować lot.
- Pięknie, zaliczone, jest pan wolny.
Wchodzi następny kandydat.
- Proszę sobie wyobrazić sytuację: leci pan samolotem IŁ-86 i nagle wyskakuje mężczyzna z walizką w rękach i krzyczy, że w walizce ma 50 kg trotylu i samolot ma się kierować na Turcję. Co pan robi?
Egzaminowany się zamyślił:
- Jaki to samolot?
- IŁ-86...
- Aha... A wysokość jaka?
- 10 000 metrów...
- Aha... A jaka jest prędkość lotu?
- 700 km/h...
- Aha... Znaczy IŁ-86, 50 kg trotylu, wysokość 10 000 metrów, prędkość 700 km/h... Dobrze rozumiem?
- Tak. Co pan by zrobił?
- Ja? Zesrałbym się!

Co robią dzwony?

Konto usunięte • 2009-09-04, 1:13
Co o szóstej rano robią dzwony na Ursynowie?

Bajki w innym wydaniu

Konto usunięte • 2009-09-04, 14:25
Jak byłem małym chłopczykiem zawsze się zastanawiałem czemu te bajki wyglądają tak durnie i czy nie mogłyby wyglądać tak jak poniżej?

prosto z joemonstera(żeby nie było krzyków , to z ich strony )



















Mały niedźwadek

Konto usunięte • 2009-09-04, 20:45
Wiosna. Mały niedźwiadek wytacza się z jaskini. Jest wychudzony, ledwie stoi na łapkach, oczka ma podkrążone... Zaniepokojona mama-niedźwiedzica pyta:
- Synku, co się stało? Czy na pewno na całą zimę poddałeś się hibernacji, jak prosiłam?
- Hibernacji? Myślałem, że powiedziałaś masturbacji...

Przesrane

Konto usunięte • 2009-09-04, 22:34
Nosz kurde , przesrane :/

Arizona

Apero2009-09-04, 12:59
Polska. Sloneczny lipcowy dzień. Sklep monopolowy...
Do sklepu przychodzi facet i mówi:
- Poproszę jakieś tanie wino..
Sprzedawczyni:
- Hmm.. z tanich win to mamy .. Komandosy... Husary ..i.. Arizonę.
Ja bym Panu proponowała Arizonę, dobrze się sprzedaje..
- To poproszę 2 razy...
Wziął, zapłacił i poszedł...
Poszedł za miasto, wypił dwa wina i zasnął na poboczu ulicy...
Po jakimś czasie tamtędy przejeżdżał pedał na rowerze, ujrzawszy "okazję", zerżnął faceta w dupę i wsadził mu 20 zł do kieszeni i odjechał.
Po godzinie facet budzi się, wstaje i idzie. Po jakimś czasie zauważa że ma w kieszeni 20 zł. Pomyślał : Ale jaja!
Poszedł z powrotem do sklepu i kupił tym razem 5 win.
Ta sama sytuacja... Facet wychodzi za miasto, zasypia na poboczu.. Ulicą przejeżdżali samochodem dwa geje. Obydwoje zerżnęli go i wsadzili mu 100 zł do kieszeni.
Facet się budzi, odkrywa że ma tyle kasy i biegnie znów do sklepu...
Kupuje skrzynkę Arizony, upija się i zasypia... Ulicą przejeżdżał autobus wiozący pedałów na Paradę Równości.. Autobus zatrzymuje się
, po kolei każdy z pedałków rżnie faceta w dupala i zostawia mu po 50 zł.
Facet budzi się , spostrzega ile ma kasy i idzie do sklepu...
Wchodzi i od progu woła: - Skrzynkę wódki!!
Sprzedawczyni: A co, Arizona już nie smakuje?
Facet: Po Arizonie mnie dupa nap🤬la.
Poprostu lubią se pogadać czasami



Kolacja

Konto usunięte • 2009-09-04, 10:35
Student i studentka uczą się zawzięcie przez parę godzin.
Nagle student mówi:
- Przygotujesz mi coś na kolację?
Studentka, siedząc na kaloryferze:
- Właśnie Ci grzeję...

Sposób na złodzieja

Konto usunięte • 2009-09-04, 13:37
Ale mamy tępy kraj i idiotami na czele