Luty 2009
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28
Marzec 2009
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31
Kwiecień 2009
PN WT ŚR CZ PT SO ND
1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30

Czarny kapturek

Konto usunięte • 2009-03-26, 19:34
Nowa historia

Wypadek w pracy

Centurion2009-03-26, 12:55
Trzeba patrzeć pod nogi

Tak tak , nadszedł czas roztopów i zmory polskiego chodnikowego pomykacza ; natchniony tym problemem pisze dla was ten oto poradnik byś już nigdy nie kleił się do asfaltu

1. Gdy już wdepniesz w prezent , nie denerwuj sie , spróbuj załagodzić sytuacje i wytrzeć swój trzewik o bezpiecznie miejsce ( takie w którym nie ma podejrzenia o kolejną mine przeciw piechotną)



2.Spokojnie , wiem że masz bombe na podeszwie , nie wykonuj gw🤬townycg ruchów , teraz musisz wypłukać podeszwe pod cieśnieniem , zalecam albo myjke cisnieniową (potocznie karcher) albo zwykły wąż .



3. Jeżeli doszedłeś spokojnie do domu i zostawiłeś swoje odrzutowce przed wejsciem lub tam gdzie je postawiłes.. spokojnie, pamiętaj ze nic nie trwa wiecznie i kał też zmieni swoją konsystencje , gdy już zaschnie możesz wykonać trzepanie;



( zalecane silne i rytmiczne uderzenia)
Następnie można wykonać krok 2 dla pewności , bo nigdy niewiadomo kiedy nam podeszwy wyżre.

4. Tu opisze sposób dla ludzi o mocnych nerwach , wymaga odwagi psychicznej i fizycznej jak i opanowania zmysłu węchu oraz tolerancji nieczystości ; jednym słowem hardkor;
bierzemy śrubokręt( lub inne narzędzie które posłuży nam jako dłuto )
jednostajnycmi i mało agresywnymi r🤬ami oczyszczamy naszą podeszwe ( pamiętaj im agresywniej to robisz istniej prawdopodobieństwo wystrzału i nie planowane znalezienie sie kału na naszym ciele)



Oczywiście można wykonywać rózne kombinacje(combosy) metod przedstawionych wyżej .
Dziękuje za uwage , życze skutecznej walki z materiałem biologicznym.

Ps. znalezione w necie.
Międzygatunkowa miłość - królik z kotem na pieska

Google Earth

Konto usunięte • 2009-03-26, 19:42
Cytat:

Pewien angielski nastolatek docenił potęgę Google Earth i postanowił trafić tam ze swoją “wizytówką”. Trafił. Przy okazji mówiąc tym o sobie kilka interesujących rzeczy.

O! w końcu go znalazłeś - stwierdził nastoletni Roy McInnes w rozmowie telefonicznej z ojcem, który próbował się dowiedzieć skąd na dachu jego domu znalazło się to interesujące malowidło. Chłopak prawdopodobnie miał sporo szczęścia: w momencie, kiedy jego ojciec dowiedział się o 20-metrowym penisie namalowanym na dachu, Roy przebywał akurat w Brazylii. Daleko od domu. I ojca.

Państwo McInnes o olbrzymim fallusie na dachu swojego rodzinnego domu dowiedzieli się od mediów. Na początku nie uwierzyli, ale Google Earth nie kłamało: faktycznie malunek na dachu jest. Ale już nie długo - Roy będzie musiał go zmyć, jak tylko wróci do domu. Co nie zmienia tego, że chłopak osiągnął swój cel…



Większość z nas zareagowałaby tak samo jak niejaki pan McInnes, gdy bulwarowy The Sun poinformował go o tym co widać z lotu ptaka. A jednak! Ponad 18-metrowej długości penis “zdobił” dach posiadłości McInnesów prawie przez rok.

A wszystko za sprawą 18-letniego syna, który zainspirowany podobnym widokiem w Google Earth, postanowił ozdobić dom rodzinny. Niewątpliwie osiągnął jedno: sławę. No i zapowiedź szorowania dachu, kiedy wróci do domu.

Ciekawe tylko, że przez prawie rok nikt tego nie zauważył. Właściciel domu, do którego zadzwonili wścibscy dziennikarze (których z kolei powiadomił bystry pilot śmigłowca), uważał tę informację za świetny kawał. Nawet kiedy już dowiedział się prawdy, również dobry humor go nie opuścił.

Juz niedługo Prima Aprilis, ale jeśli nie macie równie wyrozumiałych rodziców co Rory McInnes, lepiej nie próbujcie tego na własnym dachu.


Ślizgacz

Centurion2009-03-26, 21:20
Heroiczny wyczyn...