ja nie szukam ligiki w polityce tym vardzij, kiedy lekarz, albo historyk jest ministrem obrony narodowej, ekonomiści zarządzają klimatem, filolog, czy jest ministrem zdrowia...
polityka to szambo! chodziło mi o to, że ktoś, kto nie ogarnia własnego zdrowia, nie może być ani autorytetem, ani osobą odpowiedzialną za zdrowie innych!
A jakby tego dostała za kierownicą?Mnie też się zdarzały;woziłam ze sobą tabliczkę czekolady w samochodzie,nosiłam w torebce..Czułam,gdy się kroi atak hipoglikemii;wysiaść z samochodu nie mogłam,dopóki całej tabliczki nie zjadłam..Dygotki,straszne osłabienie i wilczy głód..Po "pocukrzeniu" ,po kilkunastu minutach-mogłam chodzic,ale z osłabieniem,nadpotliwością..
Była minister zdrowia Belgii wie to najlepiej
A jakby tego dostała za kierownicą?Mnie też się zdarzały;woziłam ze sobą tabliczkę czekolady w samochodzie,nosiłam w torebce..Czułam,gdy się kroi atak hipoglikemii;wysiaść z samochodu nie mogłam,dopóki całej tabliczki nie zjadłam..Dygotki,straszne osłabienie i wilczy głód..Po "pocukrzeniu" ,po kilkunastu minutach-mogłam chodzic,ale z osłabieniem,nadpotliwością..
Tylko wiesz tumanie złocisty, że minister nie ma być przykładem zdrowia tylko ma mieć wiedzę jak zrobić tak żeby dbać o zdrowie społeczeństwa?