Nowa forma inwalidztwa
25
249
Każdy przechodził kiedyś praktyki. Niestety nastały chore lata, bo kiedyś człowiek na praktykach potrafił się wiele nauczyć i uczyło się młodych. Teraz niestety młody nie ma się od kogo uczyć i zamiast gość mu pokazać obsługę sprzętu, to wali z niego beke i to nagrywa. Nie każdy jest zdatny do pracy fizycznej i tak samo, nie każdy jest zdatny do pracy umysłowej. A później się okazuje, że przychodzi gość do zakładu pracy, ma 28lat i nie potrafi kręcić kluczem, bo nikt mu nie pokazał. Niestety tak się dzieje.
Cichy2509 napisał/a:
Każdy przechodził kiedyś praktyki. Niestety nastały chore lata, bo kiedyś człowiek na praktykach potrafił się wiele nauczyć i uczyło się młodych. Teraz niestety młody nie ma się od kogo uczyć i zamiast gość mu pokazać obsługę sprzętu, to wali z niego beke i to nagrywa. Nie każdy jest zdatny do pracy fizycznej i tak samo, nie każdy jest zdatny do pracy umysłowej. A później się okazuje, że przychodzi gość do zakładu pracy, ma 28lat i nie potrafi kręcić kluczem, bo nikt mu nie pokazał. Niestety tak się dzieje.
Chcesz tu komuś wmówić, że kiedyś na praktykach czy warsztatach nikt nie cisnął beki z młodych? Ale bzdury opowiadacie, to jest standard od zawsze.
aaaaaaaaaaaaaa napisał/a:
Praktykę masz, ucz się.....
Praktyczna nauka zawodu polega na tym, że uczniowi się pokazuje jak i potem wymaga się powtórzenia czynności. W praktyce kończy się to kilkunastoma z🤬bkami, ale coś z tego wychodzi w końcu. Ambitny i kumaty uczeń obserwując pracę innych również się uczy.
Ja rozumiem, że piętnastolatek nie umiejący używać wkrętarki jest debilem, ale ten nagrywający jest nim również.
20 lat temu byłem we Francji, dał mi Francuz wiertarkę to wierciłem, dał mi szlifierkę kątową, to ciąłem...
Szef nie mógł zrozumieć, że potrafię pracować tymi narzędziami...
Może równamy do Zachodu???
Ja też bym takie rzeczy ogarnął bez problemu bo mieszkałem w domu z garażem, ale jak ktoś od małego w bloku bez zainteresowania takimi rzeczami to tak to wygląda
Rosomaczek napisał/a:
Ja też bym takie rzeczy ogarnął bez problemu bo mieszkałem w domu z garażem, ale jak ktoś od małego w bloku bez zainteresowania takimi rzeczami to tak to wygląda
Mieszkałem długo w bloku i nie przeszkodziło mi to w niczym by jako dziecko rozbierać i składać z czystej ciekawości rower. Więc argument miejsca zamieszkania jest chybiony
plastic napisał/a:
największy pajac z filmu to ten operator kamery. koleś pewnie chętnie poświęciłby cały dzień na dochodzenie dlaczego młody czegoś nie wie, zamiast pokazać mu w 5 sekund jak to zrobić. sam pewnie jest głąbem, którego traktowano adekwatnie i teraz odbudowuje swoje ego.
wyj🤬bym jak psa za płot za takie tracenie czasu.
Największym głąbem na tym filmiku jest ta ameba co trzyma wkrętarkę w ręku. Trzeba piętnować takich ludzi i śmiać się z nich. Umysłowa impotencja, j🤬a ameba która nie rozpoznaje działania urządzenia jakie już kiedyś miał w dłoni. Imbecyl w społeczeństwie myślących ludzi na którego będziesz zap🤬lał całe życie płacąc podatki bo to właśnie takie kalectwo sięga jako pierwsze po 500+. Bierzesz takiego łępa na warsztat i jeszcze komuś krzywdę zrobi.