Wysłany:
2014-05-08, 21:13
, ID:
3193317
3
Zgłoś
@femi
Tak, kierowca ma patrzeć na 500m przed siebie i planować manewry z wyprzedzeniem. I w NFS to Ty chyba grałeś. Ja jak widzę z przodu ciągłą to nie wyprzedzam, bo z jakiegoś powodu tam jest, a wszystkiego na drodze nie przewidzisz. Coś by z tego skrzyżowania (bo to było skrzyżowanie) wyjechało, i by był problem.
Sprawa jest nie do wygrania w sądzie, bo pomimo ciągłej kontynuował manewr. Gdyby się schował, można by kombinować, ale on cisnął dalej. Tutaj nie ma żadnej dyskusji. Linie widział, a mimo to nadal wyprzedzał.
Jak widzę debili, którzy usprawiedliwiają takie zachowanie na drodze, bo nie ma obowiązku obserwować drogi, bo nie wszystko można zauważyć, bo zagrożenia nie stworzył, to przestaję się dziwić dlaczego na Polskich drogach statystyki wypadków są takie a nie inne.