Wysłany:
2025-05-28, 16:27
, ID:
6995788
2
Zgłoś
Z tych pewnie ponad 20, co miałem z nimi kontakt i pojechali walczyć wszyscy nie żyją. Całe ekipy murarskie, tynkarskie, remontowe walczyły do miesiąca. Śmiertelność wśród piechoty jest dość wysoka, odnoszę wrażenie, że 100%. Pewnie po obu stronach.