Musiałem się zalogować, żeby mi ulżyło

Wiesz dlaczego francuzy padały w latach 90-00? Bo Mietek z Heniem nie ogarniali technologii innej niż je*nij młotkiem to się samo naprawi (co w golfach działało) i próbowali brać się za auta technologicznie o dekadę do przodu w porównaniu do wieśwagena. Francuzy po 00 psuły się bo po raz Mietki nadal nie umiały ich naprawiać, a po dwa z powodu słabej sprzedaży Renault wprowadził nowość - obsługa techniczna co 30tys km... kupujesz auto z przebiegiem 120tys co miało góra 4 razy zmieniony olej i filtry o rozrządzie nie wspomnę i się dziwisz, że przy 150tys pada jedno po drugim. Turbina po 80tys się wysrała? Jeśli się zapier*ala na wysokich obrotach przez godzinę i gasi diesela od razu po zatrzymaniu, że turbina ani nie ostygnie ani się nie nasmaruje to potem takie historie się dzieją. Silniki TDI wcale nie są trwalsze od DCI jeśli się je serwisuje co 10-15tys, a nie co 30, a kultura pracy i zrywność DCI jest o niebo lepsza. W pracy mamy nawróconego co całe życie jeździł VW od golfa 2 do passata 5 i seata toledo to po przejechaniu się laguną 2 sprzedał swój wóz drabiniasty i zakupił lagunę z silnikiem 130km. Koniec bólu dupy, swoje wypociłem