a ja francuzy uwielbiam, raz za design, a dwa za swoją wygodę i bezawaryjność. Ojciec jeździ francuzami od ponad 20 lat, ja od 2 i raczej prędko nie zmienimy, tym bardziej jak widzę w jakim kierunku te marki się kierują.
Praktycznie nie mieliśmy większych problemów z nimi, wszystko względnie na czas serwisowane w dobrym warsztacie i jeździ
Nie mówię jednak że się nie psują, bo każde auto ma swoje bolączki, czy też nawet wersja silnikowa, trzeba tylko trochę się w tym orientować i prawdopodobieństwo wdepnięcia na minę jest małe.
No chyba że jak kolega wyżej miał flotowe padelko, wtedy to współczuję.