Rebeliant napisał/a:
Co to za j🤬e ścierwo?
Na pewno socjaliści, tylko takie ścierwo nie ma poszanowania do cudzej własności, bo z definicji sięga po cudzą własność.
Spora część uczestników tego tzw. marszu. Słychać w filmikach jakie teksty się tam sypią - głównie wrzeszczą osiedlowe Seby z łamiącymi się od opóźnionej mutacji głosami, co chcą się bić z policją... przynajmniej w teorii, bo najczęściej podbiegają pod tarcze coś krzykną/ rzucą kamieniem, a jak tylko policja wykona jakiś ruch to w podskokach uciekają do swojej grupki. Życie mają nudne, to tak przynajmniej policja zapewnia im jakąś tam rozrywkę i wspomnienia. Niech ktoś jeszcze wrzuci tu filmik jak to bydło rzucało naszymi flagami na ziemię, albo targało je po chodniku. Założenie biało-czerwonej opaski na ramię nie czyni z człowieka patrioty...
Niestety, ale to wydarzenie pomimo tego że zrzesza także oczywiście normalnych ludzi powinno być zakazane w takiej formie, bo naprawdę nie ma nic wspólnego z obchodami ważnego dla kraju święta.
To oczywiście wina organizatorów, którzy wcale się twardo od takich incydentów nie odcinają, a wręcz mam wrażenie dają na to ciche przyzwolenie. Jeśli nie potrafią utrzymać porządku to nie powinni się tym zajmować.
mygyry napisał/a:
Czyli gdyby narodowcy nie pytali o zgodę wtedy Trzaskowski by ich wspierał a pozostali zachęcali innych do udziału? A to ok.
A to jest dość zabawne, bo nie wiedzieć czemu wiele osób powtarza jak to władze Warszawy blokują marsz, a jednocześnie pozwalają na inne strajki.
Obecnie obowiązują takie przepisy, które zabraniają formalnego organizowania/rejestrowania takich wydarzeń. Gdyby ktoś z urzędu wydał na to zgodę na piśmie to wyciągnięto by pewnie wobec takiej osoby konsekwencje karne.
Nikt nie broni ludziom "wyjść na spacer" w jednym kierunku, dlatego nie mogli nic zrobić ze strajkiem kobiet, które po prostu skrzykują się w jakimś punkcie miasta, ale nigdzie tego nie rejestrują.
W związku z tym co napisałeś - to tak, gdyby ci idioci pomyśleli to nie organizowaliby żadnego marszu tylko po prostu jakiś strajk narodowy/spacer narodowy /cokolwiek. Dalej mogliby sobie przejść ustaloną trasą i nikt by im tego nie zabronił. Oni natomiast jeszcze poszli do sądu i tylko narobili na siebie papierów, które ich teraz mogą obciążyć, bo trudno będzie powiedzieć że to co się dzisiaj wydarzyło było spontaniczne.
Aż głupio powiedzieć, ale feministki i kobiety okazują się na tym polu znacznie sprytniejsze od naszych narodowców. Nauczyły się już czego nie robić, aby nie dawać policji zielonego światła do działania przez co władzom głupio jest te protesty tłumić, bo zawsze masa reporterów zrobi fotkę jak to bija kobiete, albo jakąś staruszkę targa po ulicy grupa policjantów. Zdjęcia antyrządowych protestów i plakatów idą w świat co pewnie wielu politykom jest nie w smak.