SadystycznaSadystka napisał/a:
Panszczyzna =10% tego co zrobisz! a podatki dziś =67%
Dziękuje
Dziesięcina była na kościół tylko, czyli dla lokalnej parafii. Pańszczyzna była pracą dla pana owej ziemi. Nie raz dochodziło do takich absurdów wyzysku pańszczyźnianego jak praca 12 dni w tygodniu. Wiesz na czym to polegało? Ano, że pańszczyznę szedł odrabiać chłop z swoją babą, bo dwie osoby x6 dni w tygodniu. Tyle, że chociaż w niedzielę mógł sobie biedak odetchnąć. Po drugie nawet jakby ten chłop tyle zarabiał, to na co miał niby wydawać? Myślisz, że pieniądze czy złoto bierze się z powietrza? Nie każdy może być bogaty. Bogaci są właśnie bogaci, bo biedni nie mają nic. Gdyby każdy miał po równo to nikt by nie był bogaty bo całość tego "czegoś" wartościowego by było równo rozłożone między wszystkich. A to już zalatuje komuną, przynajmniej tą teoretyczną podręcznikową, a nie totalitarną.
A w drugą stronę, gdybyś chciał zwiększyć ilość bogactwa by starczyło dla każdego by doszło do zwyczajnej inflacji i każdy by gówno miał - tyle że w dużych ilościach i byś po chleb z taczką mamony jeździła.