Wysłany:
2024-08-07, 18:17
, ID:
6737682
Zgłoś
@Lobo24: Wina babci, że nie trzymała psa na smyczy, tylko dawała mu biegać luzem. Jakby go ten pies nie zeżarł, to by dostał kopa w pysk od jakiegoś Janusza co by mu buta wąchał i też by go nie było. Jak ma się psa to się go pilnuje a nie z góry zakłada, że wszystkie zwierzęta i ludzie dookoła są mili i kochani.