Na siłownię przychodzi dziwna ekipa z jakiegoś klubu sportowego. Jeden podnosi sam gryf od sztangi, rzuca go na ziemię, podnosi i znowu rzuca, kilku innych robi przysiady z rękami w górze, a pozostali ćwiczą na bieżniach na największej szybkości. Główny koks, widząc to wszystko, pyta kogoś:
- Te, co ci goście trenują?
- Francuskie sztuki walki.
                                                                                            - Te, co ci goście trenują?
- Francuskie sztuki walki.
 

 
                                     
                                     
 
                                                                                                         
                                     
                                     
 
                                                                                                         Leci piwko, bo dobry żart pod koniec roku - oznaką udanego nowego roku.
  Leci piwko, bo dobry żart pod koniec roku - oznaką udanego nowego roku.
                                                                                                         
                                     
 
                                    