Co prawda, kilka razy musiałem w "Maku" zanurzyć ssawkę w kawie (niezła ale żadna rewelacja).
Za to frytki (tylko owe jadłem z jakiegoś zestawu) wręcz obrzydliwe!
Frytki z Tesco, które często kupuję u siebie, mają nieporównywalny smak!
Tylko trzeba wcześnie brać, póki olej jest jeszcze nie przepalony.
Żartuję! W Gorzowie, teskacz na Szczecin daje dobry kurak i fryty. Ale firma jest zewnętrzna.
Polecam wszystkim leżącym "na Dekerta" wysyłać tam potencjalne ofiary wizyt na oddziałach szpitalnych.
A chcących nie dopuścić do zagłodzenia pacjenta zwanego rodziną.
PS Makdonaldowe frytki to jakieś k🤬a smażone badziewie z mączki ziemniaczanej. Łobżydlistwo!