Wczoraj oglądałem program w TV o włoskiej mafii, która zapuszcza korzenie w Polsce (podobno idealny grunt, by handlować herą i koką). I redaktor włoski (którego ta mafia ściga, bo on pokazuje światu jej oblicze) opowiadał, że JEDYNĄ rzeczą, którą rządy w całej Europie powinny zrobić jest liberalizacja polityki narkotykowej.
Czyli - legalizacja między innymi miękkich narkotyków. Ja jestem za. Dlaczego? A no dlatego, że jak ktoś chce - to i tak dostanie to co chce, a tak - przynajmniej byłoby bezpieczniej i przede wszystkim LEGALNIE.