Wysłany:
2019-05-22, 21:53
, ID:
5432446
Zgłoś
Jak byłeś na zecie, to tam tok służby inaczej płynął. Niestety, często wszystko jest na ostatnią chwile, na łapu capu, a potem wychodzą takie kwiatki, bo skład kompanii łożono na "za pięć dwunasta". A to się okazało, że w dzień uroczystości 2 na L4, jeden gdzieś został oddelegowany, inny coś tam. Taka proza życia.