No cóż, dowódca kompanii honorowej będzie jeszcze dłuuugo realizował przedsięwzięcia pozaplanowe i doskonalił się na każdej możliwej WAH

. Chociaż nie dziwiłoby mnie to, gdyby o wystawieniu kompanii podano do rozkazu na 2 dni przed, jednocześnie bieżączki w opór , i najzwyczajniej nie było czasu na solidne przetrenowanie, ludzie zapewne też z łapanki.
Życie... Z kuli ziemskiej i tak go nie zepchną