Ta. Mhm... A ja miałem motorynkę na wodę.
Wyobraz sobie że tym samym zakonnicom jebnołem do chałupy ACHTUNGA a właściwie zobaczyłem pzez okienko takie male ze siedzi taka staruszka zakonnica w pokoju i nic nie kuma walnołem ACHTUNGA do środka i uciekłem a ona pojechała na szpital i juz nie wróciła .Wtedy Achtungi to miały moc.