Nie jesteś dumny z bycia Polakiem. Jesteś dumny z tamtych Polaków. Tych, którzy poświęcili swoje życia, żebyś miał nadzieję na przyszłość. To, co mówi Carlin, a co do was nie chce dotrzeć, to dokładnie to przesłanie: Rusz dupę tak, żeby za trzy pokolenia inni ludzie powiedzieli, że są dumni z twoich dokonań. Nieważne, jakiej będą narodowości. Ważne, żeby byli takimi ludźmi, że byś był z nich dumny, gdybyś jeszcze żył.
Ludzie robią masę nienormalnych rzeczy. Póki nikomu nie robią krzywdy to dlacego mieli by przestać to robić? Tyczy się to też uzależnień od alkoholu i środków przeciwbólowych p. Carlin.
A świadomość narodowa jest ważna. Nie idzie tu o dumę z tego co się nie osiągnęło, ale szacunek do przodków, którzy o kraj walczyli.