Wysłany:
2010-08-23, 17:34
, ID:
364109
Zgłoś
Lubię go, ale wk🤬ia mnie lansowana przez niego myśl (którą jak widzę wielu tu powtarza) że jak się kogoś znanego nie lubi, krytykuje się go czy się z nim nie zgadza - znaczy zazdrość was zżera.
Sam się naśmiewa co tydzień z Dod, Mandaryn i innych Zakościelnych, a później mając w studiu im podobne persony cytuje prześmiewcze komentarze z internetu i mówi "to zazdrość! Masz pieniądze i jesteś sławny, to dlatego się z ciebie naśmiewają".
Ech...