Najbardziej wkkurviaja tacy ludzie jak właśnie ten kapral na początku ma o 1 belkę więcej i myśli ze jest kurva generałem. Pomimo ze miesiąc temu był na miejscu tego gościa na którego się drze tak to jest jak z dziada zrobi się pan.
Tak powinno być i teraz. Wojsko uczy życia i radzenia sobie samemu przy minimum socjalu i pieniędzy. Jest to świetna szkoła która wprowadza do dorosłego życia. Uczy szacunku i samodyscypliny. Porządku i kombinowania. Do wojska przychodziły chłopaczki a wychodzili młodzi mężczyźni. I to właśnie dlatego, że ktoś na nich krzyczał, ktoś ich karał czy mówiąc po wojskowemu "przepierd@l@ł". Bo właśnie takie rzeczy najmilej się potem wspomina. Gdyby to były wczasy nikt by z tego nic nie wyniósł i nic nie zapamiętał. Chciałbym żeby pobory wróciły... choćby 3 miesiące okresu podstawowego. To by trochę ukształtowało charaktery niektórych, bo dziś szkołą jak żyć jest niestety internet.
Sorry za tak długi wykład ale jestem w wojsku już 5 rok i też przeszedłem unitarke którą wspaniale wspominam tak wiec znam tematpozdrawiam pobór jesień 2006 - 3kz Słupsk
większość ludzi dobrze znosiła służbę wojskową, jednak byli też tacy, których wojsko zniszczyło, i mimo, że zakończyli służbę dobrze to został z nich wrak człowieka
racja. Dla was, tych którzy nie byli w wojsku to może wydawać się dziwne - przemoc psychiczna jako forma utrzymania dyscypliny... Ale gdyby nie ich metody mielibyśmy w wojsku jak na lekcji religii gdzie nauczycielowi wkłada się kosz na głowę
tak TRZEBA było zacząć wychowanie młodego wojska bo to nie były dzieci tylko prawie dorośli ludzie i inaczej nie można było pokazać kto tu rządzi. To w większości byli ludzie którzy byli tam na siłę wiec prośby żeby coś zrobili byłyby wystawieniem się na pośmiewisko. Myślę że chyba dobrze mówię...
![]()