Wysłany:
2010-11-25, 14:51
, ID:
459736
Zgłoś
Widzę tutaj małą plejadę "znawców" z dziedziny psychologii - to że nie "znano" bakterii nie oznacza że ludzie wcześniej nie chorowali - diagnozowano to po prostu inaczej. Przed zbadaniem tego problemu, ludzi z dysortografią i dysgrafią często uznawano za analfabetów lub osoby objęte kretynizmem lub debilizmem (wcześniejsze określenia stopnia upośledzenia umysłowego - stąd ich obraźliwy charakter).
Jak się na czymś nie zna to siedzi się cicho, a nie pieprzy głupoty.
Co do filmiku - super - tylko nie dało się uciąć tej durnej reklamy?
Co do błędów - dysleksja, dysleksją - ale internet umożliwia sprawdzanie pisowni. Dysfunkcja nie tłumaczy niechlujstwa i lenistwa.