O, wreszcie oficer prowadzący albo dobry wujek podpowiedział ci jak należy normalnie rozmawiać, bez frustracji, wyzwisk od samego początku i z użyciem odrobiny poczucia humoru. Teraz prezentujesz się o niebo lepiej. Proponuję więc skończyć te wygłupy. Na drugi raz po prostu pomyśl zanim zaczniesz bóść. Dobrze oceniłeś, jakbyś patrzył w lustro. Lekcje masz odrobione. Zuch.