Filogyna napisał/a:
Z czego cytatami? Czego dotyczącego?
Pisałem wcześniej, wielokrotnie. Naprawdę jesteś aż taka tępa, czy specjalnie się wydurniasz bo wiesz, że się wygłupiłaś i chcesz jak najdalej odbiec od tematu, który sama zaczęłaś?
Filogyna napisał/a:
Jeśli bym znalazła taki, który przeczyłby jakiejś twojej tezie, uwierzyłbyś, że tej tezy nie uznajesz?
Jeśli według ciebie przeczyłby mojej tezie, choć tak nie jest, to bym ci wytłumaczył najprościej jak się da, tak żeby do pustego łba dotarło co miałem na myśli (do każdego dotarło, tylko nie do ciebie, dziwne) i wtedy mogłabyś się zastanowić nad tym jeszcze raz i może tym razem, z pomocą kogoś mądrzejszego, wyciągnąć właściwe wnioski. Bo to jest największy problem w tej pseudo dyskusji - to, że przeinaczasz moje wypowiedzi, rozumiesz je po swojemu, wyciągasz z nich błędne wnioski i zarzucasz mi rzeczy, których nie powiedziałem.
A wystarczyłoby przyznać się do błędu. Musisz mieć naprawdę smutne życie i ogromne kompleksy, że próbujesz je leczyć w tak żałosny i jakże nieefektywny sposób. Bawisz się w trolla, czerpiesz z tego przyjemność, nie chodzi ci o dyskusję, wymianę poglądów ani nawet o rację, tylko o sianie fermentu, ale jesteś w tym naprawdę słaba. Potrzebujesz trochę czułości na święta? Chodź, mam tu w zagrodzie kilka kozłów, a ostatnio jedna koza padła, więc...