Chyba twoja cziułała.
podpis użytkownika
Ja, nieosoba niechcąca dwójmyśleć co dzień popełniam myślozbrodnię. Jedynym dwa plus słusznym plusczynem jest użycie nowomowy zamiast staromowy w opisie.Nie chcesz wiedzieć, bo się popłaczesz, jak wyglądałby kot po tylu latach ciężkiej tresury
No... chcę zobaczyć jak cię ten kot broni w domu przed niepożądanym gościem lub na ulicy przy gościu z noże i Ty i kot wtedy będziecie p🤬dami
"No...Przy kotach pies to taka p🤬da."
Koty są sztucznie przeflancowane do naszego ekosystemu i robią bardzo dużo szkód. Nie powinno się ich puszczać luzem.
Tylko dachowce w życiu widziałeś? Jest bardzo dużo wielkich kotów, niektóre możesz kupić jeśli cię stać, np. tygrysa.
Ale wszystkie są tak samo c🤬jowe. Pies broni posesji bo się go tego uczy, jak maszynę. Kot jaki by nie był nie obroni posesji tylko swoje terytorium jeśli poczuje się zagrożony, A to czy ci wynoszą gotówkę, tv czy żonę będzie miał w dupie. Nawet duże dachowce typu maine coon w kwestiach prewencyjnej "ochrony" nadawałyby się najwyżej do skopania. Zresztą przykład ochrony to płytki temat, spójrzmy dalej, widziałeś kiedyś kota - przewodnika niewidomego? Albo wygrzebującego ofiary lawiny? Czy wyszukującego w gruzowiskach ofiar trzęsień ziemi? Kotem kieruje instynkt, inteligencja u nich wiotka. Taki kot - stróż pewnie sam by cię dop🤬lił jakbyś o 02;00 wracał z melanżu. Powoli, cichutko szedłby za tobą, nie przywitałby się z tobą, nie obwąchał czy to na pewno ty. Doj🤬by cię bo jest ciemno i bo może. Zresztą jak ktoś ma kota to wie, że często na właściciela "polują" na miarę możliwości. Czasami na stopę, czasami po prostu się skradają.
z ptakami jest inaczej , one padają od razu chyba na zawał serca. albo łamie im się odcinek szyjny kręgosłupa. Moje koty łapią sikorki czy gołębie i jeszcze żaden skrzydlaty się nie bronił , potrzepotają skrzydłami przez chwilę i koniec.
No...Przy kotach pies to taka p🤬da.