Wysłany:
2010-05-17, 17:27
, ID:
271678
3
Zgłoś
Zastanawia mnie jedno. I zapytam tutaj Katolików. Jeśli Bóg jest wszechmogący i jedyny, i każdy katolik o tym wie, to czemu ustanawia przykazanie o "zakazie brania innych Bogów", co jest związane z tymi symbolami poniekąd. Z zazdrości? Ze strachu, że inny Bóg może mieć większe powodzenie u ludzi? Zakazywanie innych Bóstw to poniekąd udowadnianie ich istnienia. Bóg nie mówi: Jestem tylko ja, więc wierz we mnie. On mówi: Wybierz mnie, odrzuć innych Bogów. I gdzie wszechmoc?
Ktoś wspomniał, że religia się zmienia. Racja. Były śluby w rodzinie, podstawianie niewolnic, aby rodziły dzieci niepłodnym żonom religijnych przywódców, itp itd (zapraszam do lektury Biblii). Ale czemu zmieniło się to, że Abrahamowi, Mojżeszowi, Jakubowi, i wielu wielu innym Bóg się ukazywał, dając dowód, przemawiając "jam jest Bóg Twój". Dlaczego do mnie nie przyszedł, by mnie w tym utwierdzić?
Ludzie, odstawcie czerwonego kapturka, Zeusa, syna z dziewicy, Kochającego Jahwe, który topi co stworzył, pali grzesznych w Sodomie i Gomorze i nie sprzeciwia się mordom przeciw niewiernym, lub niewybranym, Zordona, Motomyszy i inne bajki na jedną półkę.