dhr88 napisał/a:
@jajcarz i co, dogadaliscie się? Zadzwonił po tatę?
Taa, na wszelki wypadek od razu wziąłem jeszcze namiary na kolesia, który jechał autem z tyłu i wszystko widział, gdyby cwaniak chciał się wypierać. Dał mi 4 stówy i tyle, na szczęście tylko tablica była do wymiany. Swoją drogą radzę wam sadole by zawsze brać namiary na jakiegoś świadka niezależnie od tego co mówi drugi kierowca. Znajomy miał sytuację, że zderzył się z facetem który jechał na podwójnym gazie, gdzieś tam zjechali, on zadzwonił po policję i tutaj zaczynają się problemy, bo policjanci okazali się kumplami tego kolesia. Olali alkomat, tylko dawali jakieś pisemko do podpisania mojemu kumplowi, próbując go zastraszyć i nie pozwalając dokładnie go przeczytać. Było to oczywiście przyznanie się spowodowania wypadku czy coś w ten deseń. Na koniec mu ,,darowali'' i po prostu pouczyli po czym puścili.