Wysłany:
2013-04-15, 13:36
, ID:
2036078
72
Zgłoś
Tak k🤬a, jesteśmy w środku największego kryzysu ekonomicznego od lat 20, strefa euro sie sypie, bezrobocie w Europie rośnie, płace maleją a ceny rosną... ale trzeba dop🤬lić sie do palaczy.
A co kogo to k🤬a obchodzi co robię ze swoim zdrowiem? Ja się nie wpieprzam do tego co kto je, pije, czy uprawia ekstremalne sporty, k🤬i się na lewo i prawo przenosząc choroby weneryczne czy może marnuje swoje życie spędzając cały czas przed kompem (a to tez jest niezdrowe).
A to, że palacze śmierdzą (bo trzeba przyznać, śmierdzą)? Co z tego?! Co druga morda na ulicy nadaje się do opodatkowania, bo razi w moje poczucie estetyki. Opodatkowałbym też motocyklistów, bo ich pojazdy są za głośne , małe dzieci, bo za głośno płaczą i karetki, bo za głośno wyją. Nie podoba mi się też kolor zielony, więc doj🤬bym wszystkim właścicielom trawników. No i rudzi - albo przymusowe strzyżenie albo wysoki podatek.
W dupie mam taki świat, gdzie każdy mi mówi co mam myśleć, mówić ,robić ,jeść, pic a miarą postępu i nowoczesności jest afirmowanie mniejszości wszelkich... a przecież to jednostka jest najmniejszą i najbardziej represjonowaną mniejszością.