Dopisywanie heteroseksualnej historii kolesiowi, z którego jawnego homoseksualizmu śmiali się nawet jego koledzy - członkowie tego samego oddziału nadając mu "kobiecy" pseudonim (w tym związku robił za kobietę

a tym bardziej zakłamywanie prawdy historycznej by ukryć ten fakt zakrawa o jakiś fanatyczny, ultraprawicowy patriotyzm nie mający nic wspólnego z realiami, chocby z tego powodu nie warto iśc na ten film.