Kilka miesięcy temu ukazał się w tygodniku "wprost" artykuł na temat takiej POPularyzacji polskich dziejów w II wojnie światowej. Te filmy nic nie przedstawiają. Już po zwiastunie wiem, że bohater jest młody, zakochany i szybko ginie. Będzie tak. Film zamiast jakiegoś przesłania i ukazania historii tego okresu pokaże nam zmieloną papkę na potrzeby mas.
P.S. Książkę czytałem. Polecam.