Nie jestem PISowczykiem, ale rzygam już tą nagonką. Rządzą zaledwie od paru tygodni, a wszędzie dookoła paranoja resortowych dzieci w mediach, komuszków, żydków (czyli znów mediów), wszelkiej maści lewactwa itp. Za swych rządów po-psl nie wykonało 48 orzeczeń trybunału konstytucyjnego i jakoś bólu dupy nie słyszałem, a i opłaconych manifestacji w "obronie demokracji" PetruSwetru też nie robił. Dziwić się potem że starsi ludzie, którzy już nie potrafią utrzymać nerwów na wodzy poszarpią jakiegoś dziennikarzynę z reżimówki. Mogę jeszcze tylko dodać to, co pare dni temu napisał inny użytkownik sadola :
PIS Odcina ryje od koryta i robi to bez narkozy - słychać paniczny kwik. Nie jestem pisowczykiem ale akcja mi się podoba![]()
podpis użytkownika
"Ziemia jest zimna, ziemia jest słodka. Więc kop w niej dół, żydku kop." - Jonathan Littel "Łaskawe"Sadolowii eksperci ekonomiczni od siedmiu boleści. Czy wy wiecie, ile trzeba zarabiać, żeby z podatku mieć 500x12=6000 zł ulgi na dziecko? Zarabiając 3580zł brutto miesięcznie w ciągu roku płaci się 3000zł zaliczki na podatek (praca w miejscu zamieszkania). Czyli dwoje rodziców zarabiających 3580zł brutto każdy w ciągu roku odprowadzi 6000zł zaliczki na podatek. Pomijam roczne rozliczenie PITu i wszystkie obecne ulgi. Przy dwójce dzieci trzeba by zarabiać 6400zł brutto - ile w Polsce jest rodzin z dwójką dzieci, gdzie rodzice w sumie zarabiają 12800 zł brutto miesięcznie? Dla rodziny z trójką dzieci to już nawet nie liczę. A pisanie "Ci co nie mają 6tyś. podatku rocznie starali by się więcej zarobić aby nie tracić ulgi." to może pisać gimbo-ekonomista.
Nie jestem za bezmyślnym rozdawaniem 500zł, bo nie chcę sponsorować patologii, a z drugiej strony nie chcę dawać kasy "prezesom" zarabiającym kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie - trzeba rozsądnie napisać program 500zł na dziecko - bo dawanie ulgi podatkowej sprawi tylko tyle, że znowu najbogatsi zyskają najwięcej.
.
podpis użytkownika
Post ma charakter satyryczny i nie ma na celu kogokolwiek obrażać ani nawoływać do nienawiści.