Wyp🤬alaj z tym uszatem gdzie indziej. Powinni wszystkich was promujących tego komucha, razem z nim i całym tym śmietnikiem wyj🤬 jak Felixa, ale bez skafandrów. I spadochronów. Chociaż ta uszata k🤬a pewnie by jeszcze poszybowała.
podpis użytkownika
Garbate nosy w atmosferęTaaaaak jasne, tylko że większość umów śmieciowych jest oferowana wbrew prawu, bo zamiast umowy o dzieło czy zlecenie, powinna być podpisana umowa o pracę. Kto komu smaruje, że nikt z tym nie zrobi porządku? Tego nie wie nikt.
Każda praca sprowadza się do tworzenia jakiegoś dzieła, wiesz?
Praca to wytwarzanie dobra w postaci albo produktów albo usług.
I nikt nikomu nie smaruje. Oni doskonale wiedzą że usztywnienie rynku bez wprowadzenia drakońskich praw podatkowych na cholernie wysokim poziomie zniszczy rynek. A boją się jednak reakcji ludzi którzy pamiętają komunę lub znają ją z opowieści.
Nie p🤬l bo umowa o dzieło i zlecenie, to nie jest umowa o pracę.
Gówno z tego masz. Zero urlopu, brak płatnego chorobowego i wiele innych poj🤬ych spraw.
Praca w markecie, jakimś głupim sklepie itp, to nie jest coś na umowę dzieło/zlecenie.
Jak mówiłem. Praca sprowadza się do tworzenia czegoś.
Urlop zawsze możesz sobie wynegocjować na pasujący ci termin. A jeśli jesteś w c🤬j dobry w tym co robisz to po wygaśnięciu jednej umowy nie podpisujesz drugiej tylko idziesz na urlop a potem podpisujesz nową.
Płatne chorobowe? Wiesz że to jest chore? Płacić komuś za to że nie pracuje? To się nie opłaca, dlatego ta umowa jest preferowana.
A inny poj🤬ych spraw nie znam.
Wiem tylko że się zaoszczędza mniej na podatkach m.in. na ZUS który nie będzie i tak w stanie wypłacić osobie która dziś pracuje za co najmniej 10lat obiecanej emerytury.
Niby jakim cudem nie?
Twoim dziełem jest obsługa przez X godzin klientów. Albo wystawienie na półki X dostaw zaopatrzeniowych.
Mózg ci ktoś wyprał i teraz szukasz innych definicji pracy niż logika nakazuje.
Nie wysilaj się, bo widocznie nie wiesz czym się różnią umowy. Wszystko jest uregulowane prawnie.
Nie, to nie jest urlop. To jest bezrobocie. Pracując na normalną umowę o pracę obowiązuje kodeks pracy i płatny urlop w zależności od ilości przepracowanych dni. Przy umowie o dzieło/zlecenie obowiązuje kodeks cywilny - nie masz urlopu i koniec.
Najwięcej to zaoszczędza na Tobie pracodawca, nie Ty sam.
Umowa zlecenie/o dzieło nie może mieć znamion umowy o pracę, czyli: nie może być wyznaczone miejsce, czas, nadzór. Nie pisz o logice, bo logika Tobie nie pomoże. Tu działa tylko i wyłącznie kodeks pracy lub kodeks cywilny.