@up, op, up, up, up
Też jestem z Krakowa, wczoraj w pracy mieliśmy ubaw w pracy z tej akcji co gonili typka a w ferworze walki jeden się przewrócił i został trafiony maczetą przez swoich, wtedy powstał ten tekst.
Kraków ma ten plus że tłuką się sprzętem ale osób postronnych nie ruszają, nie to co w np. Łodzi
ps. chabazie - jest to potoczna nazwa zarośli, krzaków i tym podobnych przeszkód w terenie zazwyczaj koloru zielonego, często z kolcami przez co są w stanie pokonać je najwięksi hardcorowcy