Raz przyszli do mnie Jehowi i zostali strollowani. Zadzwonili na domofon:
-Halo
-Dzień dobry. Czy ma pan chwilę czasu by porozmawiać?
-Zasadniczo to tak.
-Wierzy pan w Boga (już zaśmierdziało podstępem)
-Nie, a wy?
Odłożyłem słuchawkę i już więcej nie przychodzą![]()