Wysłany:
2011-08-31, 12:57
, ID:
776630
1
Zgłoś
Jechałem kiedyś przez Siewierz (ponad 20km od Będzina) i jakiś baran zajechał mi drogę akurat wtedy jak go wyprzedzałem...
...Policja miała rację stwierdzając, że koleś zajechał mi drogę nie informując o skręcie kierunkowskazem.
ŻARTOWAŁEM, ale miałem identyczną sytuację w swojej okolicy. Z tym, że to ja byłem tym "wygranym".