Akurat Rammstein to zły przykład. To komercyjna kalka zespołu Laibach dla ludzi w wieku gimnazjum - studia. Nawet logo mają podejrzanie podobne. Nie można o nich pisać że "dużo czerpią z muzyki elektronicznej", tylko że stanowią totalną zrzynkę z innego zespołu.
sluchajcie sobie trzaskow i pierdow, ktore kazdy dzieciak moze stworzyc po kilku dniach zabawy na kompie nie majac pojecia nawet o podstawach muzyki. ja na sile przekonywac nikogo nie bede, skoro najlogiczniejsze argumenty, ze to nie jest nawet muzyka bo jej tworcy nie potrafia nic zappisac na 5-linii nikogo nie przekonuja. takze dalej doszukujcie sie sensu w zwarciach na tranzystorach i milej zabawy polglowki.