Taaaa...wyszedł na niezwykle inteligentnego.
Wiecznie naćpany lekoman, z Parkinsonem i paranoją... 💪
podpis użytkownika
Wszystkie moje posty mają charakter czysto humorystyczny.Taki jego obraz malują zwycięzcy, gdyby był debilem to nie podbiłby większości Europy.
Jeżeli chodzi o próby samobójcze Ewy Braun to Hitler uważał to, za najwyższe oddanie xD
Nie zgodzę się
O lekomanii i uzależnieniach Adolfa wspominał juz Theo Morell, jego osobisty lekarz i to w czasie, kiedy jeszcze Niemcom dobrze się wiodło...
podpis użytkownika
Wszystkie moje posty mają charakter czysto humorystyczny.No tak, wtedy szprycowali się wszyscy, jankesi też, a Hitlerowi jego nadworny lekarz tak dogadzał, zastrzykami witaminkowymi.
Natomiast co do intelektu, a przynajmniej w latach 1930s nie można mu odmówić, to są fakty, ciężko polemizować z historią.
Chyba jednak Hitler bił wszystkich dotychczasowych ćpunów na głowę
„Amerykański wywiad skompletował listę siedemdziesięciu czterech lekarstw, które [Hitler – przyp. red.] regularnie zażywał – relacje naocznych świadków zwiększają liczbę stosowanych medykamentów do dziewięćdziesięciu” – pisze Michael Kerrigan w książce „Hitler. Człowiek i monstrum”. Co można było znaleźć w apteczce Führera?
„Nadworny medyk” Hitlera dbał o to, by w potężnym arsenale środków, które miały zapewnić wodzowi III Rzeszy pełnię sił, nie zabrakło specyfików na każdą okazję. Euflat i Mitilax neutralizowały wzdęcia, natomiast Intelan i Luizym – pobudzały apetyt. Tonophosanem Führer leczył anemię, a Ultraseptylem, Chineurionem i Omnadinem często uprzykrzające mu życie schorzenia górnych dróg oddechowych.
W apteczce nie mogło również zabraknąć suplementów diety wegetariańskiej (w tym celu Hitler zażywał m.in. Vitamultin-Calcium) oraz środków uspokajających i nasennych, takich jak Brom-Nervacit. Ponadto każdego dnia Morell aplikował swojemu pracodawcy kilka zastrzyków – na przykład te z kwasem benzolowym i estrogenami pomagały przy dolegliwościach żołądkowo-jelitowych.
Na wypadek problemów z potencją lekarz Führera trzymał na podorędziu specyfik z wyciągiem z jąder byka, a w razie zapalenia spojówek – krople do oczu na bazie kokainy. Zresztą narkotyki – przynajmniej zdaniem niektórych historyków – stanowiły dla Hitlera „chleb powszedni”.
Za "Ciekawostki Historyczne"
podpis użytkownika
Wszystkie moje posty mają charakter czysto humorystyczny.Poświęć się dla dobra rozwoju cywilizacyjnego - idź na front na Ukrainę, gdzie skończysz na wpół rozerwany przez dron na środku pola, kiszki wraz z gównem cię zaleją, ale jakimś cudem przeżyjesz, i będziesz konał w męczarniach przez kilka godzin.
Się znalazł teoretyk ewolucjonista p🤬lony.
Wojny są tylko dla zagarnięcia coraz to większych majątków. A przynajmniej tak było podczas I i II wojny światowej kiedy rody bankierskie dorobiły się ogromnych majątków, i właściwie sponsorowały te wojny i Hitlera. Ty jesteś tylko bydłem armatnim.
podpis użytkownika
Uwierzysz w Boga, jeśli pokażę Ci Diabła ?Najgorsze, że porwał za sobą pół narodu, narodu gdzie królowali malarze, pisarze, muzycy, filozofowie... Fakt był też taki, że kuśka Adolfikowi nie stawała
Jak u nas, jeden przegryw z Żoliborza. Adolfowi do pięt nie sięga, a mimo to, jest właścicielem kolejnego już prezydenta.
Jaki kraj, taki dyktator.
Tutaj stanowczo zaprotestuję, bo tym Nawrockim jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, mimo że nie dane mi było na niego zagłosować, czego szczerze żałuję. Jego wybór to Cud nad Wisłą, bo wybrany aby stawić opór lewactwu i zalewającej nas fali degeneracji z zachodu. Wybrany z milionów. Nasza ostatnia nadzieja no i pierwszy prezydent, który nie jest alkoholikiem, debilem, jełopą, bucem-tłukiem- odpowiednie dopasować. Kaczor to geniusz. Który to już polityk przez niego stworzony do najwyższych funkcji? Co stworzył rudy?
Z tymi imigrantami to dopiero zobaczymy. Ja też myślałem kiedyś że PiS to mniejsze zło, właśnie ze względu na imigrantów. A tymczasem to za PiS'u była afera wizowa z ponad 300 tysiącami wprowadzonych imigrantów z różnych krajów.
Wizowo, czyli legalnie. Hindusy jeżdżą na taxi, rozwożą żarcie, Polacy też to robią, jak muszą. To takie najnowsze niewolnictwo i nie jest problemem dla nas, tylko ekonomiczną korzyścią. Najgorsza jest czarna fala afrykańskiego gówna. Arabusy nie są nami zainteresowani, ale czarnych w Warszawie w tym tygodniu widziałem dużo.
Ja z wynalazków wojny korzystam tylko z amfetaminy. Resztę p🤬lę.
podpis użytkownika
Wszystkie moje posty mają charakter czysto humorystyczny.