Nie ma żadnych poważnych strat. Najwyżej kilka milionów szekli za działanie Żelaznej Kopuły (dla Izraela, to nie dużo). Hezbollah wystrzelił łącznie 40 rakiet i dronów, w kierunku izraelskiej bazy na wzgórzach Golan. Żaden pocisk nie trafił w bazę. Kilkanaście sztuk, spadło na terenach niezamieszkanych, resztę strąciła Żelazna Kopuła.
Iran to jeden z niewielu krajów który pomógł nam podczas II wojny światowej. Jestem za Iranem i mam nadzieję że Polska jako kraj zachowa twarz!
Przypomnę tylko że Izrael zabił naszego rodaka i nawet nie przeprosił! Jechać z tymi czosnkami!
Ponoć Iran wystrzelił "setki" dronów, co w połączeniu z rakietami balistycznymi ma szansę przeciążyć OPL Izraela i wtedy może w coś trafią. Nie mniej straty pewnie będą niewielkie, ale zawsze to jakaś odpowiedź za zbombardowanie ambasady w Damaszku.
Może tak być. Po prowokacji kilka ofiar wśród swoich, a potem niby usprawiedliwiony odwet i rzeź. Biedna pokrzywdzona ukropina, nacjonalistyczna, uzbrojona po zęby, prześladująca mniejszości będące większością w znacznej części kraju, z obaloną legalną władzą i NATO próbujące zająć basen Morza Czarnego. Jak to się mogło skończyć?
Teraz ten sam schemat. NATO zajęło cały basen Morza Bałtyckiego. Czy w smak to ruskim, że ich enklawa została odcięta przez wrogie kraje? My wyrąbaliśmy sobie korytarz w mierzei, ruskie są też prowokowane do wyrąbania korytarza-lądowego. Obwód Kaliningracki ma spory potencjał gospodarczy i militarny. Połączenie z Białorusią dużo by im ułatwiło życie. Z tym że Polski wschodniej do linii Wisły bronimy sami. Cenny sprzęt ewakuowano by. Bez szans. Ruskie Wisły by nie przekraczały. Pachnie to kolejnym rozbiorem Polski. My dla zachodu jesteśmy tylko kolonią, ujadającym kundelkiem. Rosja jest dla nich partnerem. Jakże Niemcom i Francji usprawniłoby biznesy, gdyby od Rosji oddzielało ich kadłubkowe państwo polskie, zdominowane przez Niemców. Pół miliona żołnierzy to żadna strata, to statystyka. W dwa lata zostałoby z nas mniej niż z Ukrainy.
Może tak być. Po prowokacji kilka ofiar wśród swoich, a potem niby usprawiedliwiony odwet i rzeź. Biedna pokrzywdzona ukropina, nacjonalistyczna, uzbrojona po zęby, prześladująca mniejszości będące większością w znacznej części kraju, z obaloną legalną władzą i NATO próbujące zająć basen Morza Czarnego. Jak to się mogło skończyć?
Teraz ten sam schemat. NATO zajęło cały basen Morza Bałtyckiego. Czy w smak to ruskim, że ich enklawa została odcięta przez wrogie kraje? My wyrąbaliśmy sobie korytarz w mierzei, ruskie są też prowokowane do wyrąbania korytarza-lądowego. Obwód Kaliningracki ma spory potencjał gospodarczy i militarny. Połączenie z Białorusią dużo by im ułatwiło życie. Z tym że Polski wschodniej do linii Wisły bronimy sami. Cenny sprzęt ewakuowano by. Bez szans. Ruskie Wisły by nie przekraczały. Pachnie to kolejnym rozbiorem Polski. My dla zachodu jesteśmy tylko kolonią, ujadającym kundelkiem. Rosja jest dla nich partnerem. Jakże Niemcom i Francji usprawniłoby biznesy, gdyby od Rosji oddzielało ich kadłubkowe państwo polskie, zdominowane przez Niemców. Pół miliona żołnierzy to żadna strata, to statystyka. W dwa lata zostałoby z nas mniej niż z Ukrainy.
Może tak być. Po prowokacji kilka ofiar wśród swoich, a potem niby usprawiedliwiony odwet i rzeź. Biedna pokrzywdzona ukropina, nacjonalistyczna, uzbrojona po zęby, prześladująca mniejszości będące większością w znacznej części kraju, z obaloną legalną władzą i NATO próbujące zająć basen Morza Czarnego. Jak to się mogło skończyć?
Teraz ten sam schemat. NATO zajęło cały basen Morza Bałtyckiego. Czy w smak to ruskim, że ich enklawa została odcięta przez wrogie kraje? My wyrąbaliśmy sobie korytarz w mierzei, ruskie są też prowokowane do wyrąbania korytarza-lądowego. Obwód Kaliningracki ma spory potencjał gospodarczy i militarny. Połączenie z Białorusią dużo by im ułatwiło życie. Z tym że Polski wschodniej do linii Wisły bronimy sami. Cenny sprzęt ewakuowano by. Bez szans. Ruskie Wisły by nie przekraczały. Pachnie to kolejnym rozbiorem Polski. My dla zachodu jesteśmy tylko kolonią, ujadającym kundelkiem. Rosja jest dla nich partnerem. Jakże Niemcom i Francji usprawniłoby biznesy, gdyby od Rosji oddzielało ich kadłubkowe państwo polskie, zdominowane przez Niemców. Pół miliona żołnierzy to żadna strata, to statystyka. W dwa lata zostałoby z nas mniej niż z Ukrainy.