Wczoraj wieczorem w gminie Rosporden, w północno-zachodniej Francji, śmigłowiec Morane 29 zanurkował, gdy jego załoga gasiła pożar lasu. W ciągu kilku godzin wykonano 27 zrzutów wody, a podczas 28. próby pilot popełnił błąd, w wyniku którego śmigłowiec wpadł do stawu.
Nie było ofiar: zarówno pilot, jak i towarzyszący mu strażak dotarli na brzeg o własnych siłach.