Wysłany:
2013-01-05, 19:45
, ID:
1721074
2
Zgłoś
Może bez specjalnej napinki i wyzywania, napiszę jak wygląda to wszystko z mojej strony. Mam pracę, umowa na stałe i 2 tyś co miesiąc plus czasem jakaś premia wpadnie oraz jak jest możliwość nadgodziny. Tylko pensja utrzymuje się na tym poziomie od kilku lat, a ceny wszystkiego szybują w górę. Na dzień dzisiejszy nie stać mnie tak jak kiedyś by co drugi weekend wyjść z rodziną do kina lub sprawić sobie jakiś wypad do sklepu nie tylko po produkty pierwszej potrzeby. Żona również pracuje, jest wykształcona ma dyplomy itd. pracuje w szkole. Niby budżetówka ale kolorowo nie jest, była zmuszona poszukania drugiego etatu, udało się ale zaraz potem nastąpiły cięcia w szkolnictwie. Ogólnie pracując na dwóch etatach po tych cięciach ma 1,5 tyś mniej wypłaty. Wniosek jest prosty im więcej pracuje, tym mniej zarabia, gdzie logika, gdzie sens?
Nigdy nie zastanawiałem się nad emigracją zarobkową ale ostatnio zacząłem szukać pracy za granicą, planujemy z żoną wyjechać z Polski ponieważ mimo, że pracujemy, płacimy podatki to z miesiąca na miesiąc jesteśmy coraz bardziej łupieni, państwo wyciąga do nas rękę, na dobrą sprawę nie dając nic w zamian.