Zajebiście. Najpierw taki lekki strzał na bark dla odwrócenia uwagi i dezorientacji a potem obfita sraka prosto w ryj. Mućka wie co robi i nie jest z pierwszej łapanki.
warto też dodać, że strzał dotarł jakieś 3 metry aż za schodki. Koleś myślał, że zrobi unik jak zrobi krok do tyłu lecz krówka wyjaśniła naiwniaka, stosując maksymalne pole rażenia pocisku.