Miałem kiedyś zajebistego nauczyciela od angielskiego który nie uznawał dysortografii, dysgrafii i innych urojeń... - powiedział, że jeśli ktoś ma problem z czymś to musi po prostu poświęcić nad tym więcej czasu, a nie zasłaniać się papierkiem. Tak samo jak osoby mające wadę wzroku noszą okulary lub soczewki, a nie chodzą z zaświadczeniem od lekarza
podpis użytkownika
Publikowany post zawiera elementy czarnego humoru i nie wyraża poglądów autora
Coś w tym jest. Kolega w liceum chciał sobie załatwić takowy papierek i wprost wypalił do drugiego z wszelakimi 'kwalifikacjami' - "Jarek, to które literki mam zamieniać? ... Aha mam też zapominać o niektórych znakach i interpunkcji? No super"
no i cwaniakujesz a sama błont żeś zrobiła( faceci na sadisticu nie robią błędów. pamiętaj o tym jak najdzie cie ochota na poprawki że to co dobre w kuchni nie sprawdza się w ortografii ) : poprawną formą jest Wonszżt