Nie lubie obrażać ludzi ale jesteś wyjątkowym idiotą.
Już zdanie, odnośnie braku 100% wiedzy jest tragikomiczne. Odrób lekcje bo niedługo matura.
Widzę, że kolega jest na razie na etapie gniewu/zaprzeczania. Niestety taka jest prawda, poczytaj trochę o elementarnej epistemologii czy filozofii nauki. Do dyskusji nie zachęcam, bo na kilometr widać, że nie masz o tym bladego pojęcia.
Podsumowując próbujesz mnie przekonać, że jednak zbieram znaczki chociaż ich nie zbieram i mi mówisz, że to ja jestem kretynem. Chyba cię przydusili przy porodzie![]()
Prosty test.
Uważasz, że wiara w Quetzalcoatl jest lepiej uzasadniona od niewiary w Quetzalcoatl?
.
Porównywanie Quetzalcoatla, do np. Boga jako bytu koniecznego Św. Tomasza jest niepoważne.
A jakaż to różnica, który paradygmat przyjmiemy za prawdziwy, skoro nie mają znaczenia fakty itd. tylko fanatyczne przeświadczenie sekty?
Bo koncepcja bytu koniecznego to koncepcja filozoficzna i nie musi mieć nic wspólnego z żadną religią ignorancie.
Poznaj prawdę, a prawda nawet kogoś takiego jak Ty może wyzwolić.