Wysłany:
2013-09-30, 8:06
, ID:
2546077
27
Zgłoś
@hejcior - temat Zderzaka Łągiewki był dyskutowany setki razy, jakbyś się zainteresował tematem to byś wiedział, że wszystkie wyliczenia tego pana były PRAWIE dobre i zderzak działał przy niskich prędkościach, niestety pan Łągiewka całkowicie zignorował kilka zmiennych, które przy niskich prędkościach są niemal nie do wychwycenia a narastają do kwadratu przy każdym dwukrotnym podnoszeniu prędkości. Zwiększone siły wymagałyby zwiększonego zderzaka, zwiększony zderzak powiększałby masę, zwiększona masa zwiększa działające siły więc wymaga znowu większego zderzaka... koło się zamyka. Nie można traktować fizyki wybiórczo jak pan Łągiewka, bo czasami jedno małe zero, przecinek czy kwadrat robi WIELKĄ różnicę. Podam może przykład - kwadratowy samochód. Przy prędkości 10 km/h i braku wiatru jego kwadratowość nie ma niemalże żadnego wpływu na osiągi, ale już przy prędkości 80 km/h i lekkim wietrze samochód paliłby pewnie z litr na kilometr a silnik nie miałby już nawet na 5000 obotów przyśpieszenia i nie byłby w stanie rozbujać go do prędkości maksymalnej, którą samochód o takiej samej masie i silniku ale aerodynamicznych kształtach normalnie osiaga bez problemu. Tak samo było ze zderzakiem, nie bez powodu pan Łągiewka za żadne skarby nie zgodził się na zamontowanie go w samochodzie innym niż Maluch i rozbujania do większej prędkości niż 10-20 km/h, mimo iż wielu bezinteresowanych sponsorów było gotowych zakupić mu taki samochód ze szrotu i sfinansować większy zderzak. Pan Łągiewka uparł się na, nieistniejący w świecie nauki, model finansowania swoich badań "nie mam żadnych wyliczeń potwierdzonych przez naukowców, nie podpisze żadnego zobowiązania, NAJPIERW dajcie mi kase, z milion złotych i MOŻE pozwolę wam skorzystać z wynalazku jak już będe miał działający duży model" czyli w świetle prawa był zwykłym wyłudzaczem. A studenci bodajże z Politechniki Rzeszowskiej udowodnili, że przy tak niskiej prędkości i masie pojazdu nawet kilka dość dużych sprężyn zamorytzowałoby całkowicie upadek. Tak to jest z TEORETYCZNYMI wynalazkami: pokażcie mi najpierw działający w pełnej skali model a dopiero potem promujcie swoje cudowne teorie.