Mam 16 lat i w moim przypadku było podobnie. Zabawa do późna na polu i tak codziennie. Nie wiem jak teraz, ale narazie dzieci na placu zabaw można spotkać. No, ale wyjątek potwierdza regułę...
dokładnie pamiętne czasy, można dodać jeszcze oglądanie dragon ball ,chodzenie na szaber, wracanie do domu gdy latarnie się zapaliły i budowanie baz . Łezka w oku się zakreciła.
Bazy to było moje dzieciństwo;) Jak z kuplami na VHS StarTrek leciał to ekran z ramy od telewizora a komputer to jakieś(nie mam pojęcia skąd w tamtych czasach)rozwalonej Amigi. Jak Rambo obejrzeliśmy to po lasach doły z wbitymi prętami kopaliśmy). Nawet belkę na szlaku turystycznym zawiesiliśmy;)